Ogromna przestrzeń. Mam wrażenie, że sam terminal 3 jest większy od całego Schipol w Amsterdamie. Czysto, komunikaty słychać bardzo wyraźnie. Tutaj mają przyloty i odloty pasażerowie Emirates Airlines. Sklepy, restauracje, toalety, prysznice, dużo wygodnych foteli, trochę za mało leżanek do spania. Ale można "upolować". Jeśli czegoś się czepić to zbyt długich kolejek do prysznica. Jest hotel i strefy wypoczynku gdzie za opłatą można w komfortowych warunkach spędzić czas oczekując na kolejny lot. Warto wiedzieć, że jeśli nie ma innego połączenia i stopover musi trwać ponad 8 godzin (business class 6 godzin) to pasażerowie Emirates Airlines mają bezpłatny nocleg w hotelu na tym lotnisku. Mając tu dłuższy przystanek z wyboru, np. ze względu na cenę biletu można spędzić czas na lotnisku lub, za okazaniem biletu, uzyskać bezpłatnie jednodniową wizę i zwiedzić miasto lub przespać się w jednym z nieodległych hoteli już od 40$ za noc. Przedstawicielstwu Emirates Airlines w Warszawie można zlecić rezerwację takiego noclegu. Na śniadanie zjadłem cwiercfunciaka w McD. Kosztował ok. 24 tutejszych a one sa ± podobnej wartości jak PLN. Ceny podstawowych artykułów w sklepach podobne do polskich z alkoholem w Duty Free włącznie. Na półkach przeważają jednak artykuły ekskluzywne w cenach porażających! W poczekalni, już po checkingu prawie wyłącznie ludek indonezyjski. Póki co arabki górują urodą nad dziewczynami z kraju 1000 wysp.