Geoblog.pl    Waldek    Podróże    Indonezja    Borneo, Samarinda - Datah Bilang
Zwiń mapę
2012
26
wrz

Borneo, Samarinda - Datah Bilang

 
Indonezja
Indonezja, Samarinda
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16204 km
 
Noc mija szybko. Rano statek sie zapelnoa i o 7. ruszamy. Wzbudzam zainteresowani. Zagadują, pytają skąd jestem, cieszą się moją obecnością. To miłe, zobowiązujące i cholernie pozytywnie. Jakbym tu bywał od czasu do czasu.
Borneo, w którym jestem jest dalekie od moich wyobrażeń. Wzdłuż Makaham, od Samarindy aż po Melak i dalej, co chwilę spotyka się elewatory do załadunku węgla i barki nim załadowane lub puste płynąca po ładunek . To znak, że gdzieś w głębi lądu są kopalnie. Wiem, że odkrywkowe, dewastujące środowisko. To nie jest już Borneo Conrada. To wielki przemysł wydobywczy węgla, złota, ropy.
I wielkie wypalone powierzchnie w miejscach gdzie wszystko wycięto w pień. Natura w tych warunkach szybko się odradza i pogorzeliska szybko sie zazielenią. Ale w tych miejscach najczęściej posadzi się palmy olejowe. Cóż taka jest kolej rzeczy. Oby tylko pożytek z tego rozwoju miała lokalna ludność i Indonezja jako państwo, a nie chińskie, indyjskie i inne koncerny. Łódź będzie płynęła 3 doby, do Long Bagun. Nie mam aż tyle czasu, zastanawiam sie co robić. Jeden ze współpasażerów, inżynier leśnik, z którym fajnie gada sie po angielsku proponuje w imieniu inego towarzysza podróży(gorzej z językiem bym zatrzymał się w Datah Bilang w jego wsi. Rewelacja.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Waldek
Waldek Wójtowicz
zwiedził 3% świata (6 państw)
Zasoby: 42 wpisy42 0 komentarzy0 232 zdjęcia232 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
06.08.2008 - 02.01.2009
 
 
28.08.2012 - 04.10.2012